Urodziny i inne rzeczy.
an Domhnach, an 25ú lá de mhí na Samhna 2012
♦
Dnia 21 bieżącego miesiąca, niżej podpisany świętował 27 już urodziny. Jak co roku czuję się bardzo staro i jak co roku chciałbym Wszystkim serdecznie podziękować za życzenia i za pamięć 🙂 Było tego wszystkiego przez 2 dni tyle, iż obawiam się, że indywidualnie mógłbym kogoś pominąć, a tego bym sobie nie wybaczył… Cudownie kiedy pamięta o Tobie tyle osób.
We środę była wieczorem super imprezka na Radiu Tacy Sami. Balowaliśmy przez 2-3 godzinki pod kierunkiem Tore Flo 🙂
Rano dostałem od Rodziców coś niesamowitego – pięknie ilustrowany przewodnik: „Świat Tolkiena”… Ilustracje są fantastyczne, niektóre nawet lepsze niż to, co zrobili do trylogii. Jeśli o tekst zaś chodzi, ja pewne rzeczy przetłumaczyłbym nieco inaczej (Pani Tłumaczka np. uparcie trzymała się formy: „Enty” i „Hobbity”, zamiast „Entowie” i „Hobbici”).
Tradycyjna moja i Taty impreza urodzinowo-imieninowa odbyła się była wczoraj. Stół zastawiony pysznościami. Przyszli Ciocia Magda z Grześkiem, Wujek Rysiek i Ciocia Halina z Martą. Trzy godziny przepełnione rozmowami, śmiechem i rodzinną atmosferą upłynęło zdecydowanie zbyt szybko. W ogóle powiem Wam, że ostatnimi czasy, dni płyną mi zdecydowanie zbyt szybko. Czuję się jakiś taki psychicznie zmęczony…
Od Cioci Magdy i Grzeska dostałem…płytę Clannadu „Legend” 😀 Tą z muzyką z Robin Hooda… Już zdążyłem ją przesłuchać.
11 piosenek, w tym jedna zremiksowana tak chilloutowo. 10 piosenek po prostu miodzio! Istne ciary na plecach! Tylko jedna moim zdaniem jakoś tak średnio im się udała. Może przy kolejnych odsłuchach bardziej do mnie trafi… Do tego płyta posiada też książeczkę ze zdjęciami zespołu oraz historią powstania krążka. Arcyklimatyczna rzecz!
Z kolei od Cioci Haliny, Wujka i Marty dostałem czekoladki wraz z audiobookiem „Opowieści Wigilijnej” Dickensa. Słowem, uczta dla ducha i ciała 🙂
Busia osobiście także zafundowała mi niezwykły Prezent – o tym jednak opowiem, kiedy Go przejrzę. Dopiero dzisiaj odbieram zamówienie.
Zwieńczeniem tych kilku ostatnich przyjemnych dni był wczorajszy smaczny dla oka i podniebienia tort truskawkowy…
* * *
Z innych rzeczy… W tym tygodniu urodziny świętuje również jedna z moich Czytelniczek – Rivulet. Przy okazji dowiedziałem się, iż prawie 2 tygodnie temu urodziny obchodziła inna tutejsza moja znajoma, Stokrotka. Coś mi mówi, że w przyszłym roku będzie to dla naszej trójki prawdziwie świąteczny miesiąc 😉
Jako się rzekło, święta moje i Rivulet są w kalendarzu dosyć blisko siebie, zatem co roku obchodzimy je razem. Chciałbym więc na tutejszych łamach sprezentować Riv małe co nieco. Mam nadzieję, że Twój prezent spodoba Ci się 🙂
Pozostańmy jeszcze chwilkę przy Riv, gdyż kolejna sprawa Jej dotyczy. Jej oraz naszej wspólnej znajomej Inamoraty, zwanej też Alnilam. Przed kilkoma dniami okazało się, że zostałem niemal równocześnie nominowany przez obie dziewczyny do Nagrody Liebster Blog! Jak zawsze jest to dla mnie zaskoczenie, ale i ogromne wzruszenie. Zasady zabawy wymagają, abym odpowiedział na 11 pytań – albo ściślej rzecz biorąc, na 22, po 11 od obu dziewczyn 🙂 Coś mi mówi, że na to trzeba osobnej notki, zatem pozwólcie Moje Drogie, abym odpowiedział na Wasze pytania i umieścił nagrodę u siebie za jakiś czas 🙂
Zacząłem tę notkę radośnie…skończyć muszę niestety w nieco innym tonie…
Posted on 25 listopada 2012, in Polanka, Życie Celta. Bookmark the permalink. 15 Komentarzy.
Witam Cię serdecznie Piotrze. Wszystkiego Najlepszego Ci życzę z okazji urodzin. Czy wiesz, że ja mam dwóch synów – jeden ma 35 lat a drugi 30. I ten starszy, który też ma 2 synków ma na imię Piotr. – pisałam Ci kiedyś o nim.
Dziękuję, że wspomniałeś o moich urodzinach.
Serdecznie Cię pozdrawiam. 🙂
Dziękuję ślicznie Stokrotko :* I tak, pamiętam o Twoim Piotrku 😉 Pozdrów Go proszę koniecznie…
Ja zawsze pamiętam o przyjaciołach 🙂 W przyszłym roku świętujemy razem…we trójkę…
Do i ja się, cokolwiek spóźniony, do powinszowań dołączę i zdrowia przepiję:))
Kłaniam nisko:)
Dziękuję Waszej Miłości uniżenie 🙂 A spóźnienie nieważne…najważniejsza pamięć 😉
A ja wolę’ „Hobbita”, niż księcia, czy króla. I już czekam na premierę, a ty? 🙂
PS’ To jak stary jesteś? 😉
Oj ja też, ja też Mantis 😉 Już od stycznia 😀
Co do wieku…mam tylko 73 lata…do setki 😉
27 to nie dużo przecież 😉
Wszystkiego najlepszego Kolego!
Dziękuję, dziękuję bardzo 🙂
Może i nie dużo rzeczywiście, ale ja i tak lekkiego stracha mam… 😉
Pozdrawiam!
Dzięki kochany, trafiłeś z prezentem idealnie 😀
U mnie prezent dla Ciebie, zapraszam 🙂
Bardzo się cieszę, Riv, naprawdę bardzo 🙂 Od razu o Tobie pomyślałem, kiedy to zobaczyłem :*
Prezent? Już lecę-pędzę do Ciebie… 😉
Najserdeczniejsze życzenia:)))
Bardzo, bardzo dziękuję 🙂 :*
Przepraszam, bardzo przepraszam, że tak Cię zaniedbałam… Ale wygląda na to, że wracam (zobaczymy na jak długo) do świata blogów. No nie jestem do końca normalna i tak się szamoczę 😛
Spóźnione najlepszego ;* 😉
CONSILKO!! Wszelki duch… 😉
Jak miło Cię znowu widzieć! 😀
Proszę nie znikaj już…
Ściskam Cię mocno!!
Odsłuchuję swoich Blackmoresów i się chciałam podzielić jednym baśniowym kawałkiem 🙂
Lekko mroczno-elfowy klimat, ma coś mocnego w sobie. Zwykle wolę wesołe piosenki, ale to mi się podoba 😉 Ciao